niedziela, 29 marca 2015

Różowy floks

Wreszcie wzięłam się znowu za filcowe kwiatki. Dokończyłam różową broszkę. Będzie dobrze wyglądać na sweterkach w wiosennych kolorach.

Ponieważ wpisuje się w tematykę marcowego wyzwania "Szuflady postanowiłam ją zgłosić.




A oto ona:





A skoro o wyzwaniach mowa. W tym tygodniu wzięłam udział w e-kursie "Wszystkiego kreatywnego" stworzonym przez Paulinę Pamułę. Jego celem jest między innymi próbowanie różnych nowych rzeczy dla pobudzenia kreatywności. Bardzo spodobał mi się pomysł stworzenia listy 52 nowych smaków, których chciałoby się spróbować (więcej na ten temat na blogu Pauliny). Jestem jeszcze w trakcie tworzenia swojej listy. Mam nadzieję, że starczy mi wytrwałości i będę kontynuować to wyzwanie przez cały rok i co tydzień próbować co najmniej jednego produktu z tej listy.



Na pierwszy ogień poszedł rozmaryn. Używałam suszonego, ale dotąd nie sięgałam po świeży. Zrobiłam sos majonezowo - cytrynowy. Przepis znalazłam na blogu gruszkazfartuszka.pl. Sos stanowił tam dodatek do kanapki z pieczonym kurczakiem, ja wykorzystałam go do tortilli z kurczakiem w chrupiącej panierce, na którą przepis znałam tutaj.




Wciąż jeszcze mam do zapełnienia kilka pozycji na mojej liście smaków do spróbowania. W następnym poście zaprezentuję ją. Może coś jeszcze wpadnie mi do głowy.



1 komentarz:

  1. jak dla mnie rozmaryn jest zbyt mocnym ziółkiem i bardzo mało używam w kuchni, ale zainteresowałaś mnie tematem :)

    OdpowiedzUsuń