Jakiś czas temu obiecałam siostrze, że odświeżę jej krzesło. Ściany pokoju ma pomalowane na lawendowo, więc na krześle pojawiają się kwiaty lawendy.
Na siedzeniu i oparciu pojawiają się spękania jednoskładnikowe. Po przyklejeniu wzorów z serwetek dodałam jeszcze jedną warstwę farby, którą nałożyłam płatkami kosmetycznymi.
Rudiemu krzesło od razu się spodobało.
Pracę zgłaszam na lipcowe wyzwanie kwiatowe.
Krzesełko wygląda pięknie, Rudi też jest piękny :)
OdpowiedzUsuńSiostra będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńWidzę że krzesło podoba się nie tylko kotkowi,ale czyżby piesek też chciał skorzystać ;-) Siostra na pewno doceni to śliczne krzesełko wypróbowane już jest. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, jest cudowne. Nie dziwię się zwierzakom, że od razu je zaakceptowały. Jest piękne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne krzesło, a zwierzaczki rozczulające.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie piekne :) Zaraz siadam :)
OdpowiedzUsuńKrzesełko przeszło świetną metamorfozę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że tylu chętnych aby usiąść na takim wspaniałym krześle! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim urodzinowym Candy! Wyniki już w ten weekend!
Efekt jest niesamowity :) wyszło bardzo oryginalnie, aż żal siadać :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt i widać zwierzęta doceniają Twoją pracę :)
OdpowiedzUsuń