Lubię uczyć się nowych rzeczy i dlatego od jakiegoś czasu próbuję swoich sił w szydełkowaniu. Na pierwszy ogień poszły oczywiście bardzo proste wzory.
Co prawda w podstawówce uczono nas podstaw szydełkowania, szycia, a nawet robienia na drutach, ale niewiele z tego zapamiętałam. Zaczęłam od robienia trójkątów dla nabrania wprawy w przerabianiu półsłupków. Kiedy zrobiłam już kilka postanowiłam połączyć je w girlandę. Miałam w domu szarą włóczkę, pomyślałam, że ta jasna szarość będzie ładnie wyglądać w zestawieniu z pudrowym różem. Na blogu Art-Piaskownica wykopałam wyzwanie kolorystyczne, w którym wybrane przeze mnie kolory wystąpiły w towarzystwie oliwkowej zieleni. Dodałam zatem zielony akcent do mojej girlandy naszywając na szare trójkąty drobne koraliki.
Z braku laku do zrobienia zdjęcia zawiesiłam girlandę na półce, ale widziałabym ją raczej jako ozdobę ściany lub łóżeczka w pokoju dziecięcym lub pastelowej sypialni.
Wygląda uroczo. Aż dziwne, że to nie Twoja codzienność :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo. Aż dziwne, że to nie Twoja codzienność :)
OdpowiedzUsuńCIEKAWA GIRLANDA:) DZIĘKUJEMY ZA UDZIAŁ W WYZWANIU AP :)
OdpowiedzUsuń